List pasterski Biskupa Rzeszowskiego na Wielki Post 2015

Opublikowano Luty 27, 2015 przez Admin Strony w Aktualności
1371200344

Umiłowani Bracia i Siostry!

 

1. Słowa proroka Joela ze Środy Popielcowej zobowiązują, byśmy wszyscy: duchowni i świeccy, ogłaszali sobie nawzajem czas postu, pokuty i nawrócenia. Tak mówi Pan: „Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości” (Jl 2,13). Wszystkich nas obowiązuje pokuta, której wyrazem jest post i wstrzemięźliwość. Wszyscy mamy się ciągle odwracać od grzechu, rodzącego śmierć i zwracać do Miłosiernego Boga, prosząc o przebaczenie. Na potwierdzenie takiej postawy przyjęliśmy na głowę poświęcony popiół i podjęliśmy czas wielkiej modlitwy o odpuszczenie grzechów, wołając: „Zmiłuj się Panie, bo jesteśmy grzeszni!”.
Konkretnym wyrazem nawrócenia jest przystąpienie do sakramentu pojednania i pokuty. Ustanowił go Chrystus w dniu swojego zmartwychwstania. To On sam, pod osłonami sakramentalnej spowiedzi, chce się z nami spotykać, by nas przyciskać do swego zranionego Serca i dać nam pocałunek pokoju. Bóg naprawdę chce radować się naszymi powrotami i wciąż nam grzechy odpuszczać.

 

2. Warto jednak w tym miejscu przypomnieć, że podstawowym sakramentem nawrócenia jest chrzest. Nawrócenie najściślej łączy się z chrztem świętym. Już św. Jan Chrzciciel łączył nawrócenie z przyjęciem chrztu. Chrzest niejako pieczętuje nasze odwrócenie się od grzechu i zwrócenie się do Boga. Jest, według św. Justyna, kąpielą nawrócenia, która może obmyć do czysta tych, którzy powracają do domu Boga Ojca.
W sakramencie chrztu sam Chrystus włącza nas w swój chrzest, to znaczy w swoją mękę. Chrystus bowiem mękę i śmierć swoją nazywa chrztem: „Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie” – powiedział do uczniów (Łk 12,15). Gdy się wchodzi przez chrzest w życie Chrystusa, koniecznie musi za tym iść całkiem konkretne i życiowe odwrócenie się od grzechu i codzienne, przez pełnienie przykazań Bożych, zwrócenie się ku Bogu. Chrzest domaga się autentycznego chrześcijaństwa, świętego życia, prawdziwej miłości do Boga, do bliźnich i do siebie samego. Otrzymaliśmy chrzest jako dzieci. W miarę jednak lat mamy coraz bardziej dochodzić do zrozumienia, jak wielką jest łaska chrztu. Tymczasem często bywa tak, że odchodzimy od niej przez całkiem świadomy i dobrowolny grzech. Wtedy wspomnienie chrztu powinno stać się wielkim upomnieniem dla nas i prowadzić do świadomego nawrócenia i pokuty. Liturgicznie w każdą niedzielę odbywa się ceremonia przypomnienia chrztu przez poświęcenie wody i pokropienie nią wspólnoty liturgicznej. Samo spojrzenie na chrzcielnicę w kościele, czy przeżegnanie się wodą święconą, także może się łączyć z przypomnieniem łask i obowiązków chrzcielnych.

 

Obecny rok jest czasem bezpośredniego przygotowania do obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski. Kościół w naszej Ojczyźnie pragnie przypomnieć tamto historyczne wydarzenie i jego wpływ na dzieje narodu i państwa. Szczególnego znaczenia doda tym obchodom obecność Ojca świętego Franciszka, który przybędzie do Polski na spotkanie z młodzieżą świata. Te niezwykłe okoliczności powinny stanowić dla wszystkich ochrzczonych dodatkowy motyw, by postawić sobie fundamentalne pytania: co zrobiliśmy z łaską chrztu świętego? Czasem szczególnie uprzywilejowanym do stawiania takich pytań jest Wielki Post. Przez swoją liturgię nawiązuje do oczyszczającej wody chrzcielnej i przygotowuje nas na przeżycie świętej Nocy Paschalnej, kiedy to odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne i przyjmujemy pokropienie nową wodą. Pragnę serdecznie zachęcić wszystkich ochrzczonych do owocnego przeżywania tego czasu nawrócenia i powrotu do łaski chrztu świętego. Przez udział w rekolekcjach wielkopostnych formujemy nasze sumienia, aby dobrze się przygotować do sakramentu pokuty. Odnówmy praktykę śpiewania Gorzkich Żali, odprawiania Drogi Krzyżowej we wspólnocie lub indywidualnie. Przez lekturę Pisma świętego a także dzięki rozgłośniom radiowym i prasie katolickiej zanurzajmy się myślą i sercem w tajemnicę Jezusowej męki, śmierci i zmartwychwstania. Przybliżmy się do Jego Krzyża, by na nowo zauważyć przebity bok i zranione dla nas Serce.

 

3. Umiłowani Diecezjanie!
6 lutego minęło 250 lat od ustanowienia święta Najświętszego Serca Pana Jezusa. Warto pamiętać, że dokonało się to na szczególną prośbę króla polskiego i biskupów polskich. W odpowiedzi na ponawiane petycje papież Klemens XIII w 1765 roku zatwierdził to święto, początkowo tylko w Polsce i w kościołach Arcybractwa Najświętszego Serca. Stało się to dokładnie w 75 lat po śmierci świętej Małgorzaty Marii Alacoque, francuskiej wizytki, której Pan Jezus objawił tajemnice swojego Serca. Objawienia te dały nowy impuls do rozwoju nabożeństwa i kultu, który szybko ogarnął cały Kościół, wydając wspaniałe owoce świętości. Chrystus, objawiając się siostrze Małgorzacie Marii, żądał usilnie, by wszyscy ludzie publicznymi modlitwami czcili Jego Serce zranione miłością ku nam, wynagradzając Mu na wszelki sposób zniewagi, jakich doznaje.

 

W dwusetną rocznicę ustanowienia tego święta, gdy dobiegały końca obrady II Soboru Watykańskiego, Papież Paweł VI skierował do całego Kościoła specjalny list, zachęcając do uroczystych obchodów tej rocznicy. Chciał, aby w ten sposób „cała społeczność wiernych, przeniknięta nowym duchem, mogła oddać Bożemu Sercu należną Mu cześć, zadośćczynić coraz gorliwszą służbą Bogu za wszystkie grzechy i dostosować całe swoje życie do zasad Ewangelii, by dogłębnie poprawić obyczaje i skutecznie wprowadzić w czyn nakazy Bożego Prawa” (Investigabiles divitias Christi).
W Polsce trwały wtedy przygotowania do obchodów tysiąclecia chrztu i chrześcijaństwa na polskiej ziemi. Łącząc te dwie rocznice arcybiskup metropolita krakowski Karol Wojtyła w okolicznościowym Liście pasterskim tak pisał: „Chrześcijaństwo jest religią miłości, nic więc dziwnego, że bierze początek w Sercu. Serce Jezusa jest nie tylko fizycznym organem Jego ciała, ale także siedliskiem Jego uczuć, a przez to szczególnym wyrazem całej Jego Osoby. Boska Osoba Syna znalazła dla siebie – a także i dla nas – ludzi – wyraz. Jest to wyraz wspaniały i pociągający. Serce Syna Bożego przemawia pełnią łaski, która w nim się zawiera, a równocześnie promieniuje także pełnią doskonałego człowieczeństwa, które pobudza do ufności i naśladowania. Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa pozwala nam nawiązać szczególną łączność z Osobą Boskiego Mistrza w tym, co w niej jest tak wspaniale ludzkie”.

 

My także z uznaniem i wdzięcznością patrzymy na inicjatywę naszych przodków, którzy 250 lat temu wyprosili u Ojca świętego zatwierdzenie Święta Najświętszego Serca Jezusowego. Widzimy w tym akcie wiary i miłości dojrzały owoc Chrztu świętego, który Polska przyjęła w 966 roku. Otwarte zostały w ten sposób nowe możliwości oddziaływania Serca Bożego, Jego pracy nad naszymi sercami, Jego troskliwego czuwania nad losem całych społeczeństw. Naprzeciw udręczonych ludzkich serc stoi otwarte włócznią na krzyżu Serce Boga – Człowieka. Otwarte dla wszystkich, którzy się do Niego przybliżają i przed Nim otworzą.

 

4. Drodzy Bracia i Siostry!
Jako Kościół rzeszowski pragniemy i my owocnie przeżyć zbliżające się rocznice. Dodatkowym motywem jest dla nas patron naszej młodej diecezji, św. Józef Sebastian Pelczar, biskup przemyski. Sam wielki czciciel Serca Bożego, wychowywał całe pokolenia duchownych i świeckich w duchu głębokiej pobożności i czci dla Najświętszego Serca Zbawiciela. Jest autorem wielu modlitw i głębokich rozważań, które ciągle rozpalają miłość i mobilizują ducha wynagrodzenia i nawrócenia. W przededniu utworzenia diecezji rzeszowskiej Ojciec święty Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym i uroczyście poświęcił kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, który wkrótce stał się kościołem katedralnym.
W rozszerzaniu czci i kultu Najświętszego Serca znaczącą rolę odgrywa założone przez biskupa Pelczara Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego – siostry Sercanki.

 

Nie chcemy niczego utracić ani osłabić z dotychczasowych praktyk. Przeciwnie – zainspirowani przykładem przodków chcemy ożywić i pogłębić naszą wiarę. Przypominam więc, że pierwszym sposobem czci jest uczestniczenie w Sakramencie Eucharystii, która jest najwspanialszym darem Serca Bożego. W roku liturgicznym dniem szczególnym jest doroczna uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, czyli piątek po oktawie Bożego Ciała. W tym jubileuszowym roku będzie to dzień 12 czerwca. Już teraz zapraszam was do udziału w centralnych uroczystościach w rzeszowskiej katedrze. A duszpasterzy proszę, by w każdej parafii ten dzień miał szczególnie bogatą liturgiczną oprawę. Równocześnie zachęcam serdecznie do podtrzymywania praktyki nowenny pierwszych piątków miesiąca, ożywienia nabożeństw czerwcowych, Godziny świętej i adoracji wynagradzającej indywidualnej czy też w ramach wspólnot intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa i Straży Honorowej.
„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” Podejmując to wołanie Pana Jezusa przybliżajmy się do Jego Krzyża, by przyjąć dary płynące ze zranionego miłością Serca. Kapłanów proszę o wielką gorliwość w posłudze słowa i sakramentów. Osoby żyjące konsekracją upraszam o dar modlitwy i pokuty ekspiacyjnej i wstawienniczej. Chorych i cierpiących, starszych i samotnych szczególnie proszę o dar swego krzyża – w intencji wielkopostnych nawróceń.
Przyzywając wstawiennictwa Matki Bożej Bolesnej i składając w Jej sercu wielkopostny trud i dobre postanowienia wszystkim z serca błogosławię.

 

+ Jan Wątroba
Biskup Rzeszowski
Rzeszów, 24.02.2015 r.

źródło: www.diecezja.rzeszow.pl

Facebook